Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2010

Dystans całkowity:446.31 km (w terenie 170.50 km; 38.20%)
Czas w ruchu:29:01
Średnia prędkość:15.38 km/h
Maksymalna prędkość:52.74 km/h
Suma podjazdów:620 m
Maks. tętno maksymalne:191 (99 %)
Maks. tętno średnie:150 (78 %)
Suma kalorii:15456 kcal
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:29.75 km i 1h 56m
Więcej statystyk

1,5 drogi do pracy ;)

Środa, 31 marca 2010 · Komentarze(0)
do pracy zawiozłem rower autem aby po południu poćwiczyć z K18 zjazd z Bodzowa... w końcu pokonany :D a potem droga przez LW, gdzie zauważyłem, że coś z moim bomberkiem jest nie tak... szybko skorygowałem usterkę (brak odpowiedniego ciśnienia) i tyla. następnego dnia droga do pracy i z powrotem z plecakiem pełnym ciuchów do prania. oczywiście zachciało mi się zjechać w Bodzowie, niestety, tym razem się nie udało, na dodatek złapałem snake bite'a i jeb* peknińczyk mnie oszczekiwał... lol... wymiana dętki i do domu przez Zakrzówek... ja to kurfa nie umiem jeździć :(

szybko w dół ;) part 2

Niedziela, 28 marca 2010 · Komentarze(0)
part 2 ponieważ do tego zjazdu podchodzę już któryś raz z kolei. Wyjechałem z domu i pomyślałem - OK, szybkie, ulubione zjazdy w Wolskim a potem na Pychowice i na ten przeklęty gruzowaty zjazd. W Sikorniku wyczaiłem fajny zjazd między krzaczorami co smagają po twarzy :D potem dogoniłem Zicka w Wolskim i pojechaliśmy razem do Pychowic. W międzyczasie na moim ulubionym zjeździe zaliczyłem pierwszą glebę w sumie na własne życzenie ;] A w Pychowicach pośmigaliśmy trochę ścieżkami, gdzie autka terenowe sobie robią jazdy i zaczęliśmy próby zjazdu z tej przeklętej górki. Niby toto niewysokie, ale całkiem stromo i kamienie, duże i luźne i skalny stopień taki trochę poszarpany. Trzeba szybko, ale psychika skutecznie zaciska dłonie na klamkach no i wyniki: gleba na lewy bark, gleba na prawe udo, gleba lekka... Jazdę skończyliśmy śmigając przez Zakrzówek i potem już asfalcikiem do domciu :D Ot historia. A teraz połowa enduro69 chce się dać zaprowadzić do tych Pychowic, żeby zobaczyć ten zjazd :D

praca, dom + bonusik

Piątek, 26 marca 2010 · Komentarze(0)
po pracy skoczyłem na chwilkę na Zakrzówek aby go objechać dookoła ;)

miasto, lasek

Czwartek, 25 marca 2010 · Komentarze(0)
do pracy wzdłuż Wisły, po pracy przez Las Wolski, Krakowskie Centrum Rehabilitacji i do domciu ;) druga część z amantem darfu ;)

uliczne włóczenie się

Środa, 24 marca 2010 · Komentarze(0)
do pracy a wracając dodatkowo podróż po ośrodkach rehabilitacyjnych i odwiedziny u darfu ;)

enduro69 heavy trip with FF and knee and shin guards

Sobota, 20 marca 2010 · Komentarze(0)
;) kolejna, niezła wycieczka enduro69 bojsów, udokumentowana nawet na filmie :D
fajna przejażdżka, dla mnie oczywiście nie tak długa jak dla reszty, ale i tak fajnie, fajne towarzystwo i fajna atmosfera jak zwykle!:D

kilka zdjęć
kilka kolejnych zdjęć ;)
i filmik

technical ecstasy

Piątek, 19 marca 2010 · Komentarze(0)
po pracy w piękne popołudnie wyskoczyłem na rower celem pokonania jednego krótkiego zjazdu ;) pokonany prawie w całości - ale nad tym wciąż pracuję ;) ale technika i walka z własnymi barierami trwa i chyba zaczynam wygrywać ;D

my name is mud

Czwartek, 18 marca 2010 · Komentarze(0)
jak w temacie ;)
pierwsza wiosenna wyprawa do Lasu Wolskiego w towarzystwie Darfu. Śnieg prawie stopniał i jego resztki zostały jedynie w kilku miejscach na ścieżkach a dookoła błocko ;) cudowne błocko ;) tak się za nim stęskniłem, że specjalnie nawet nie wziąłem błotników :D w końcu błotne maseczki zdrowe są ;)



night prowler

Poniedziałek, 15 marca 2010 · Komentarze(0)
ale jazda - nocna jazda po Lesie Wolskim. W towarzystwie Dino i Darfu przemierzaliśmy leśne ścieżki i czasami nie ścieżki :D było miodnie, widoki i klimat niepowtarzalne ;)



i numer wypadu: